Już trzeci rok z rzędu piszę, że podczas wakacji jadę na "obóz szkoleniowy", czy "obóz tropieniowy" z psami. Znajomi nie-psiarze kiwają głową na kolejne dziwactwo, psiarze wykazują trochę więcej zainteresowania. Stwierdziłam, że czemu by nie podsumować tych trzech wyjazdów? Dlaczego ciągle tam wracam? Wiele jest powodów :)