sobota, 31 stycznia 2015

Fanpage obchodzi roczek... na co mi to?

          Dokładnie rok temu założyłam Korze fanpage. Było to krótko przed wielkim boomem na takie strony. Pomysł był bardzo spontaniczny i fanpage Gajki powstał dosłownie niecałą godzinę później :). Dlaczego to zrobiłam? Z różnych przyczyn. Lubię pisać. Pisanie o sobie kończyło się jednak tym, że ludzkie hieny wykorzystywały pozyskane informacje żeby mnie gnoić. Mało fajna sprawa ;). A że moje życie i tak ciągle kręci się wokół mojego kundla, to stwierdziłam - czemu nie?
          Wahałam się czy prowadzić go sama, czy dać go w łapki Korze. Oddałam go Korze :) nie każdemu się podoba ten styl, innym podoba - nigdy nie będą zadowoleni wszyscy :P. Padały pytania - oczywiście nie u mnie, bo dupę obsmarowuje się tylko za plecami :P - po co Korze fanpage? Przecież niczego sobą nie reprezentuje. Nie jest sportowcem, nie potrafi jakichś spektakularnych rzeczy, nie pomaga niepełnosprawnym, nie ratuje życia... I co?


          I to... Ten mało spektakularny kundel w rok zebrał 1 500 lajków. Po cichu miałam nadzieję, że będzie miała dużo obserwatorów, ale gdyby mi ktoś powiedział w momencie zakładania, że za rok będzie 1 500 polubień to bym tą osobę wyśmiała :P 4 lajki dziennie można rzec. Bez żebrania o polubienia, bez biegania z "udost za udost" - owszem, zapraszałam znajomych do polubienia, ale nie weryfikowałam czy polubili czy nie i nie miałam im tego za złe :P Kilka razy udostępniłam też inne strony. Były to strony, które udostępniłam z przekonania - bo mi się podobały, bo miały coś fajnego do przekazania, bo miały "to coś", względnie były to fanpejdże psów, które miałam okazję poznać - wtedy oznaczałam, co też jest jakimś rodzajem udostępnienia. Btw. chcę zrobić listę stron, które szczególnie cenię :).
          Chciałam w tym miejscu bardzo podziękować tak ogromnej ilości osób, które polubiły Koreczka, które miały okazję go poznać, względnie dzięki Korze miały okazję poznać mnie :D Dzięki Koreczkowi poznałam też wiele wspaniałych osób. Myślę, że bez upubliczniania tego uroczego, łaciatego oblicza nie byłoby to możliwe :). Szczególne podziękowania także dla osób, które aktywnie komentują zdjęcia, filmiki, statusy... to bardzo cieszy :)

Co dalej?

Fanpage będzie działał dalej, dalej poprowadzi go Koreczek i jeśli będzie tak miły to będzie udostępniał moje notki, których chcę pisać ciut więcej :) szczególnie notek dotyczących CS-P :)

sobota, 24 stycznia 2015

(Obszerna) Recenzja książki "Mój pies się nie boi" autorstwa Nicole Wilde

          Jeszcze zanim zaczęłam pisać dałam w nawiasie słowa (obszerna)... dlaczego? Bo wiem, że mam skłonność do wielomówstwa i się tego nie wstydzę :P Poza tym chciałam dokładnie przedstawić czego można się spodziewać w książce, którą (nie ukrywam) uważam za bardzo wartościową i mam nadzieję, że właścicieli małych trzęsidupków (Kora też takowym jest) zachęcę do tej lektury.


          Przedmiotem rozważania będzie ta oto zacna książka:





          Pożyczyłam ją dzięki uprzejmości Patrycji z ekipy PetSmile. Przyjaciele Twoich zwierząt (możecie ich znaleźć TU), aktualnie mam już swój egzemplarz :)

niedziela, 11 stycznia 2015

Liebster Blog Award - nominacja od Diana & Enzo :D

Lubię odpowiadać na pytania toteż chętnie przyjmuję kolejną nominację :) Nie będę nominować kolejnych osób, ani tworzyć kolejnych pytań - swą powinność spełniłam już we wcześniejszym poście :D Zaczynamy!


poniedziałek, 5 stycznia 2015

Liebster Blog Award - nominacja od Magdy od Miszy :D

          Tak w kościach czułam, że ten dzień nadejdzie :) Zostałam nominowana do Liebster Dog Award przez Magdę od Miszy :D. Dziękuję Ci niezmiernie i pozwól, że zacznę od dupy strony :).
          Nominuję po psich imionach: Hachiko, Gaja, Okruszek, Chilla, Luna, Blade i Brutus :). Teraz przechodzę do odpowiedzi, na końcu będą pytania :P



sobota, 3 stycznia 2015

Postanowienia Noworoczne?

          Rozpoczął się 2015 rok. Koreczkowi stuknie w tym roku 5 wiosen życia, stuknie nam trzy wspólne lata. I to są fakty, a wszelkie postanowienia są tylko teorią... No ale może jednak warto postawić sobie cele? Pomysł nie jest mój, przewinął się już przez kilka blogów :) m.in. u Marmurkowego Psa, Okruszka i Chilli :).
          Nie lubię nic sobie postanawiać, bo postanowienia wywołują u mnie presję, a presja powoduje, że się zamykam i nie realizuję :P błędne koło :) niemniej... stwierdziłam, że spróbuję :P

Pielęgnacja psiej psychiki:
- bardzo bym chciała Korę lepiej socjalizować z miastem i jeździć tam przynajmniej raz w tygodniu, ale jak będzie jasno, bo ciemność i miasto to za dużo dla Korkowego móżdżku
- wprowadzenie do stałej diety ziołowego leku uspokajającego, który odrobinę Koreczka uspokoi i pomoże mu poradzić sobie z sytuacją, w którą chcę ją wrzucić

Nauka:
- ja chcę dalej zgłębiać moją wiedzę nie tyle szkoleniową, co behawioralną - zaplecze książkowe dostałam od PetSmile i od nich również dostaję rady na bieżąco, kiedy z piesełem mym coś się dzieje
- Kory chcę nauczyć obiegania przedmiotów
- chcę jej też nauczyć trzymania przedmiotów w pysku (męczymy temat od roku! - jestem zdesperowana :P)
- kolejnym pomysłem jest też przynoszenie/podawanie wskazanych przedmiotów - piszę świadomie "wskazanych", bo Kora słabo reaguje na jakiekolwiek komendy słowne
- wprowadzenie komend z odległości
- częściej zabawy tropieniowe!
- może jakieś elementy OBI, choć to tylko opcjonalnie, bo jestem mało cierpliwa, a Kora mało precyzyjna :P

Sikorka za morze, czyli podróże :)
- DCDC Wrocław
- DCDC Poznań 
- DCDC Sopot - odpada, bo się nie odbędzie :(
- jakiś psiarski wyjazd do Wrocławia :)
- zaproszenie kilku psiarzy do mnie na weekend ^_^
- znalezienie jakiegoś zadupia na Sylwester żeby tam spędzić czas z Korą i może nie tylko z nią :) pomysł jest, zobaczymy jak z realizacją :)

Co Kora myśli na ten temat?



Chyba wie jakie jest moje nastawienie do postanowień :D