niedziela, 1 lutego 2015

Liebster Blog Award - nominacja od Pies Shaggy :D

Dziękuję za trzecią już nominację - kompletnie niespodziewaną zresztą :) Shaggy to ten uroczy pieseł -> klik! i dziękuję bardzo za nominację, którą z przyjemnością przyjmuję :))) nie nominuję oczywiście nikogo - zrobiłam to już przy pierwszym poście - brakłoby ludzi do tego :P

Zaczynamy! :)

1. Dlaczego właśnie pies?


Bo orek i delfinów nie można trzymać w domu :D. Tak serio to od dziecka kochałam właśnie orki, delfiny i psy - w tej kolejności :). Ogromna fascynacja orkami pozostała, ale moja uwaga zaczęła się przekierowywać na psy :). Podobały mi się od dziecka rasy obronne i stróżujące, jak rottweilery, ale było to trochę papugowanie po starszym bracie, który również je lubił. Niemniej zostało u mnie w głowie - cięty pies, fajny pies. Po przeczytaniu książki "Zew krwi" - Jacka Londona moja fascynacja przeniosła się na husky, które uchodziły tam za wcielone diabły. Jednak zgłębiałam i zgłębiałam wiedzę, trochę mi się naprostowało w główce i miłość do psów została, ale już taka bardziej rozsądna :)


2. Czym kierowałaś/łeś się przy wyborze psa?

Przy Korze było to prawie wyłącznie serce. Po prostu ją zobaczyłam i wiedziałam, że ten pies będzie mój i ma być mój. Pertraktowałam z rozsądkiem i rodzicami, dopytywałam, szukałam po internecie, czytałam... decyzja zapadła i przyznam, że na pierwszego świadomego psa naprawdę nie mógł mi się lepszy trafić i nie mówię tego pod wpływem hormonów, "bo tak strasznie ją kocham", tylko zupełnie szczerze. Nauczona podstaw typu: czystość w domu, nie obgryzanie przedmiotów, brak lęku separacyjnego itp. nie wymagała dużo wkładu mojej pracy z początku. Kiedy już zaznajomiłam się z teorią posiadania psa, a różnicą co do praktycznego posiadania psa, to zaczęłam dostrzegać problemy behawioralne, którymi można się stricte zająć.


3. Czy uprawiasz ze swoim psem jakiś sport? Jeśli tak to jaki?

Aktywnie nie możemy uprawiać żadnego sportu, bo Kora miała połamaną tylną łapę co ją w pewnym stopniu ogranicza. Jest aktywnym psem i uwielbia ruch, ale wiem, że muszę ją trzymać w ryzach. Mimo początkowej fascynacji agility, a potem frisbee najbardziej pokochałam dogtrekking i tropienie użytkowe, choć uprawiamy je rzadko.


4. Rzecz za którą Twój pies umarłby to...?

Parówki, mleko, żwacze wołowe, aport na jedzenie - niekoniecznie w tej kolejności :)


5. Największa szkoda zrobiona przez mojego psa to...?

Dobre pytanie... Jedyna rzecz, którą zniszczyła to była zabawka za 12,99 zł :P złota piesa :D chyba, że można tu wliczyć szkodę jaką odniósł mój portfel podczas diagnozowania i kupowania preparatów uspokajających, kiedy nie wiadomo dlaczego zaczęła łapać schizy :D


6. Czy jest rzecz, której w nim nie znosisz?

Bo to jedna :P ale zależy od dnia :) nie znoszę jej ataków lęków przychodzących z przysłowiowej dupy, bo nawet nie wiadomo jak się zabrać za naprawy w psiej główce. Nie lubię kiedy się zawąchuje i ma mnie w dupie, i często na dworze ma mnie w dupie - teraz szczególnie, bo dałam jej dużo luzu po jej atakach lęku żeby zobaczyła, że spacery są super i niezobowiązujące, i nie związane ze stresem, czy pracą... Powoli jednak zaczniemy wracać do ćwiczeń. Nie znoszę też jej instynktu pogoni, który przekierowuje na: rowerzystów, biegaczy i dzieci (których się boi - chyba z poprzedniego domu uraz).


7. Co sądzisz o adopcji psów?

Rzecz tyle samo chwalebna, co trudna. W adopcyjniaka nigdy się nie wejdzie - nie wiadomo jakie ma predyspozycje. Może przypominać bordera, a będzie próbował zabijać owce. Biorąc psa z dobrej hodowli mniej więcej wiemy czego się spodziewać, adopcyjniak jest takim jajkiem niespodzianką, z którym początkujący właściciel może sobie nie poradzić. Dlatego jestem ostrożna w ocenianiu ludzi, którzy zwracają do schroniska psy, z którymi sobie nie radzą - chcieli psu dać fajny dom, ciepły kąt, pełną michę i czułość, a dostaną np. psa, który ma kompletnie rozbitą psychikę, wszystkiego się boi, robi pod siebie, niszczy, albo bywa agresywny... Początkujący właściciel może sobie nie poradzić, a nie każdego stać na behawiorystę - nie czarujmy się, to nie jest tani szpas. Nie mówię tutaj oczywiście o sytuacjach, kiedy pies jest super, tylko "nie łapie frisbee", albo "jest głupi" i go oddają - to jest nieodpowiedzialność, a nie wina psa.


8. Czy uważasz, że prawo dot. okrucieństwa wobec zwierząt w Polsce powinno być zmienione? I dlaczego?

Kary są niskie i rzadko wykonywane - zwykle są to zawiasy. Czego to nauczy człowieka? Przeważnie tego, że musi się bardziej kryć jak będzie lał psa, albo głębiej zakopywać zwłoki kotów... Jestem świadoma tego, że nie da się sprawować kontroli nad każdym, ale powinno być weryfikowane każde zgłoszenie i kontrolowane niespodziewanie po jakimś czasie. Psy na łańcuchach rzadko pewnie siedzą te przepisowe "maks. ileś tam godzin" - warto też oferować wsparcie osobom, które mają chęci, ale nie mają pieniędzy np. na postawienie kojca zamiast trzymanie na łańcuchu. Kilka słupków i siatka to czasami naprawdę niewielki wydatek, ale i tak może niektórych przerastać - sytuacja w Polsce jest, jaka jest...

9. Skąd pomysł na imię Twojego psa? Najpierw było imię czy pies?

Pies już był wybrany, wabiła się Kropeczka, ale nie chciałam tego imienia, chciałam zerwać z jej starym życiem i dać coś podobnie brzmiącego (wmówiłam tacie, że tak musi być, bo inaczej z Kory byłby Pikuś :P) i tak do głowy wpadła mi Kora, Koreczek... :)


10. Którą porę roku Ty i Twój pies lubicie najbardziej?

Każda ma swój urok. Ja nie przepadam za zimą, bo zimno, ale wygląda pięknie i Kora uwielbia się turlać w śniegu :P. Jesień jest równie piękna, ale deszcz i plucha nie sprzyjają - Korze odpowiada, bo temperatura zachęca do długich spacerów. Wiosna jest dla mnie chyba idealna, dla Kory nie różni się pewnie wiele od jesieni :P. W lato bywa za gorąco, ale jest długo jasno, a jasność lubimy :P


11. Jaka jest Twoja opinia dot. spania psa w łóżku ? (Wiem, że dla niektórych to niedopuszczalne.)

Ja jestem jak najbardziej za, ALE - pies musi akceptować, że nie zawsze go chcemy w łóżku, czyt. na komendę z niego schodzić i akceptować, kiedy mówimy "nie". Kora sama z siebie w ciągu dnia nie wskakuje na łóżko (odróżnia kanapę od łóżka), w nocy zwykle budzi mnie spojrzeniem (tak, ma tak świdrujące spojrzenie, że mnie budzi) i czeka aż dźwignę kołdrę - to jest sygnał startu :P Nie przeżywałaby jednak dramatu jeśliby musiała przespać noc zamknięta w kennelu - nie przeszkadza jej to - może poza odrobiną chłodu :P

6 komentarzy:

  1. Gratuluję nominacji. Zapraszamy do nas:
    http://wesolepupile.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja Ci też chciałam dać nominację ;_;!
    Dobrze, że zajrzałam, bo byś się chyba pochlastała od ilości pytań :P.

    Mój pies umarłby za marchewkę :|.

    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ej spoczko, to była moja trzecia :D lubię odpowiadać na pytania :D
      chciałabym żeby Kora lubiła takie niebrudzące i mało kaloryczne smaki :P

      Usuń
    2. Zapraszamy na konkurs:
      http://wesolepupile.blogspot.de/2015/02/mamy-juz-1000-wyswietlen-konkurs.html?m=1

      Pozdrawiamy!
      http://wesolepupile.blogspot.com/?m=1

      Usuń
  3. Zapraszam na moją stronę na fecebooku:
    https://m.facebook.com/profile.php?id=935812816453159&ref=bookmark
    I bloga mojej młodszej kuzynki. Doniero zaczyna, więc może zmotywujecie ją chociaż jednym wejściem? Byłybyśmy bardzo wdzięczne. A tu link: http://majkimojezycie.blogspot.com/?m=1
    Pozdrawiamy
    http://wesolepupile.blogspot.com/?m=

    OdpowiedzUsuń
  4. czemu wszyscy ojcowie, chcą nazywać psa PIKUŚ? :D


    http://dwanascielap.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń