sobota, 3 stycznia 2015

Postanowienia Noworoczne?

          Rozpoczął się 2015 rok. Koreczkowi stuknie w tym roku 5 wiosen życia, stuknie nam trzy wspólne lata. I to są fakty, a wszelkie postanowienia są tylko teorią... No ale może jednak warto postawić sobie cele? Pomysł nie jest mój, przewinął się już przez kilka blogów :) m.in. u Marmurkowego Psa, Okruszka i Chilli :).
          Nie lubię nic sobie postanawiać, bo postanowienia wywołują u mnie presję, a presja powoduje, że się zamykam i nie realizuję :P błędne koło :) niemniej... stwierdziłam, że spróbuję :P

Pielęgnacja psiej psychiki:
- bardzo bym chciała Korę lepiej socjalizować z miastem i jeździć tam przynajmniej raz w tygodniu, ale jak będzie jasno, bo ciemność i miasto to za dużo dla Korkowego móżdżku
- wprowadzenie do stałej diety ziołowego leku uspokajającego, który odrobinę Koreczka uspokoi i pomoże mu poradzić sobie z sytuacją, w którą chcę ją wrzucić

Nauka:
- ja chcę dalej zgłębiać moją wiedzę nie tyle szkoleniową, co behawioralną - zaplecze książkowe dostałam od PetSmile i od nich również dostaję rady na bieżąco, kiedy z piesełem mym coś się dzieje
- Kory chcę nauczyć obiegania przedmiotów
- chcę jej też nauczyć trzymania przedmiotów w pysku (męczymy temat od roku! - jestem zdesperowana :P)
- kolejnym pomysłem jest też przynoszenie/podawanie wskazanych przedmiotów - piszę świadomie "wskazanych", bo Kora słabo reaguje na jakiekolwiek komendy słowne
- wprowadzenie komend z odległości
- częściej zabawy tropieniowe!
- może jakieś elementy OBI, choć to tylko opcjonalnie, bo jestem mało cierpliwa, a Kora mało precyzyjna :P

Sikorka za morze, czyli podróże :)
- DCDC Wrocław
- DCDC Poznań 
- DCDC Sopot - odpada, bo się nie odbędzie :(
- jakiś psiarski wyjazd do Wrocławia :)
- zaproszenie kilku psiarzy do mnie na weekend ^_^
- znalezienie jakiegoś zadupia na Sylwester żeby tam spędzić czas z Korą i może nie tylko z nią :) pomysł jest, zobaczymy jak z realizacją :)

Co Kora myśli na ten temat?



Chyba wie jakie jest moje nastawienie do postanowień :D

18 komentarzy:

  1. życzę powodzenia w realizacji planów! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super, że będziecie we Wrocławiu, z miłą chęcią Was poznam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że do tego czasu Korę ogarnę trochę w mieście :) bo inaczej się zaszywa bardzo w kennelu :P a najłatwiej mnie jednak po psie poznać :)

      Usuń
  3. Oby Wam udało się zrealizować plany! :) I mam nadzieję że w tym roku uda się nam wybrać razem na spacer... na Śląsku :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no też mam taką nadzieję :D z ludźmi z Wrocka, Kłodzka już się spotkałam, a my się nie umiemy umówić :D

      Usuń
    2. To głównie chyba przez zdrowie Okruszka, mam nadzieje że w końcu się z nim uporamy :)

      Usuń
  4. Powodzenia w realizacji planów :) Również chętnie wybrałabym się na spacer, ale najpierw popracujemy nad Chillą :) Widzę, że nie tylko ja mam problem nauczenia psa trzymania rzeczy w pysku (również długo się z tym męczymy), jeszcze raz życzę powodzenia i trzymam kciuki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a Chilla rusza na psy, czy atakuje je tylko jak są upierdliwe?
      niemniej życzę powodzenia w pracy, bo chętnie Was poznam :))

      Usuń
    2. Jeżeli psy są spuszczone to jest zazwyczaj dobrze, ale ona po prostu lubi rządzić a wiadomo nie wszystkim psom się to podoba. Właśnie tu się rodzą konflikty i również wtedy gdy inne psy biegają, bawią się, skaczą po ludziach itp a ona jest na smyczy, wtedy szczeka i się do nich wyrywa, ale nie gryzie itp.

      Usuń
  5. Powodzenia w realizacji celów ;)
    Jak tak czytam wszystkim postanowienia, to nie ma żartów, zabieram się za formalny aport :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki i Tobie też w takim razie powodzenia życzę! :)

      Usuń
  6. Powodzenia w realizacji planów :)
    Mamy ten sam problem z trzymaniem, tyle czasu to wałkujemy a pieseł nadal wypluwa przedmiot po 3s ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Powodzenia w realizacji planów, razem z Habsem trzymamy za Was kciuki i łapy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja tych planów nie robię, bo mam olewczy stosunek do nich zawsze. Wolę płynąć z prądem - zobaczymy jak to będzie!
    Ale za Twoje trzymam kciuki, szczególnie te wyjazdowe :D :D :D

    No i tego: KA BUM.
    http://ptysiowy.blogspot.com/2015/01/lba-po-naszemu-prywata-bo-nigdy-jej-tu.html

    OdpowiedzUsuń